Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Lama z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 34361.40 kilometrów w tym 1379.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Lama.bikestats.pl
  • DST 163.00km
  • Czas 06:41
  • VAVG 24.39km/h
  • Podjazdy 2500m
  • Sprzęt Keleris
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wpieniony

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 10

Z widoków i fajnych zdjęć nici, ale przynajmniej wpadła konkretna trasa po nowych dla mnie terenach.
Poza tym, jeżdżąc po górach z Januszem człowiek czuje się jak Alberto Contador vs Mark Cavendish, co nie ukrywam- buduje... ;)

Podziękuje tu może w stylu naszego przyszłego Prezydenta...
Dziękuję miłym paniom w sklepach, które nas obsłużyły
Dziękuję pogodzie za to, że nie zjebała się do końca
Dziękuję mojej oponie- dałaś radę!
Dziękuję Januszowi i jego umiejętnościom prowadzenia samochodu nabytym poprzez oglądanie skrótów z WRC
Dziękuję za dowiezienie nas żywych w dwie strony
Dziękuję tym sześćdziesięciu gęsto upchanym rumakom pod maską, powodującym skoki adrenaliny przy wyprzedaniu
Dziękuję sprawnym hamulcom, zawieszeniu oraz nadwoziu, które nie zostało gdzieś na zakręcie 
Dziękuję również za znoszenie moich docinek
Na koniec chciałbym podziękować mechanikowi, który włożył dużo serca i jeszcze więcej pieniędzy w reanimację tego kadilaka ;)

Aha, i nie dziękuję mojej sigmie za nawalenie w połowie trasy!

Pozdro i do następnego :)





"Janusz, za 80km pijemy piwo..."          
-Yabadabadoo! ;)

kaboom

Kategoria Szosa



Komentarze
funio
| 10:04 piątek, 12 czerwca 2015 | linkuj hehe Ja też z Jaśkiem lubię jeżdzić.Może nie jest szybko ,ale za to beka jak cholera!:))
A do tego opla więcej nie wsiadaj,bo to grozi wypadnieciem na jezdnie przez podłogę.Niedawno zaparkowałem obok mojego fiacika i zaraził się rdzą hehe
gustav
| 21:23 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj pół baku, na bogato :D :D godnie w Taterkach pokręcone
piofci
| 20:21 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj Spoko, bez spiny;) Szacun, jeśli pokonałeś Gliczarów na stojaka. Niestety Strava jest zbyt mądra i zbyt pro dla mojego telefonu.. jak i dla mnie ;)
Lama
| 18:01 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj Wiem Kuba, cieniasy jesteśmy, co to za wypad bez 400km w nogach, szkoda umieszczać na blogu :)
Polecam Piotrze zarejestrować się na Stravie i śledzić nasze rowerowe poczynania ze szczegółami.
Opony to Duro Stinger 700x25C - szybsze i lżejsze od Lugano, za to na mokrym mniejsza przyczepność.
Tylna wytrzymała u mnie równo 10kkm
piofci
| 16:12 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj Ten Gliczarów to walnęliście od tej strony, gdzie jest 23% i jedzie TDP? Chyba nie, bo na pewno znalazłoby się miejsce w opisie:D Super pomysł na zajebisty wypad, niektóre foty miażdżą suty. Od razu można zatęsknić za Tatrami. Co to za opony? Ja właśnie dzisiaj/jutro zamawiam nowe opony i też myślę nad Lugano..
Janusz507
| 13:59 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj I już więcej asterką nie pojedziesz :)
k4r3l
| 06:56 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj pięknie panie Andrz... ee znaczu Radosławie, jakbym w tym momencie nie pisał na klawiaturze zacząłbym klaskać i ocierać łzy wzruszenia po tym przemówieniu :D ps. co to, k$#%$, za dojazdówki? :DDD
lipciu71
| 19:15 środa, 10 czerwca 2015 | linkuj Mi na tyle Lugano padło po 1400km i już więcej nie kupię

Miałem takiego samego bolida 1.4 60KM kombi, czerwone. Był wierny jak pies dopóki nie poległ na krzyżówce (z mojej winy) ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!